Wydrukuj tę stronę
wtorek, 09 kwiecień 2019 19:30

Hammam sekretem wakacyjnej opalenizny

Nie ma chyba osoby, która wybierając się na wakacje, nie chce wrócić z cudowną opalenizną, której będą zazdrościli dosłownie wszyscy. Nie trzeba dodawać, że idealnie jest, kiedy opalenizna utrzymuje się na skórze jeszcze przez kilka miesięcy po powrocie z wakacji. Ale jak uzyskać taki efekt? Jak sprawić, aby opalenizna była równomierna i trwała? Są na to sposoby, które czasem warto zastosować.

 

Największe znaczenie ma słońce

Nie można mówić o naturalnej opaleniźnie, kiedy brakuje słońca. Można zaryzykować wakacje w kraju, ale nie można mieć pewności, że wrócimy opaleniu. Jeśli chcemy wrócić z cudowną opalenizną, musimy wybrać się za granicę. Wśród Polaków największym powodzeniem cieszą się wczasy w Bułgarii, Turcji i Egipcie. Można powiedzieć, że tam pogoda jest gwarantowana i zawsze wrócimy z takich wakacji z opalenizną. Nie każdy jednak wie, że będąc na wakacjach w Turcji można sprawić, że opalenizna będzie intensywniejsza i znacznie trwalsza. Jest to zaletą wizyty w hammamie.

Hammam sposobem na trwałą, wakacyjną opaleniznę

Z hammamu można skorzystać w wielu miejscach na świecie, ale najlepsze zabiegi są oczywiście w Turcji. Zatem będąc na wakacjach w tym pięknym kraju, warto odwiedzić sprawdzoną łaźnię turecką, czyli hammam. Dobry hammam to gwarancja pięknej opalenizny. Ale czym tak naprawdę jest hammam i dlaczego tak dobrze wpływa na opaleniznę? Już spieszymy z wyjaśnieniami.

Jak już wspomnieliśmy, hammam to inaczej łaźnia turecka. Jest to kompleks zabiegów kosmetycznych, które mają doskonały wpływ na skórę i późniejsze opalanie. Co ciekawe, tym zabiegom mogą z powodzeniem poddawać się zarówno kobiety jak i mężczyźni. Jest to bardzo popularny zabieg wśród miejscowych i turystów. Wiele osób nie wyobraża sobie wakacji w Turcji, bez wizyty w hammamie.

Jak wygląda wizyta w hammamie?

Wizytę w hammamie można podzielić na kilka etapów. Pierwszym z nich jest pobyt w saunie, który doskonale wpływa na ciało. Odprężamy się, relaksujemy i nagrzewamy całe ciało. Później zimny prysznic i pobyt w kolejnej saunie. Tym razem w saunie mokrej. Następnie znowu prysznic i przychodzi pora na leżenie na ciepłym marmurze, szorowaniem rękawicą i mycie specjalną pianą mydlaną. Oczywiście te zabiegi wykonuje fachowa obsługa.

Można powiedzieć, że to właśnie w szorowaniu rękawicą tkwi cały sekret łaźni tureckiej. Podczas tego zabiegu pielęgnacyjnego usuwany jest martwy naskórek. Naskórek, który został zmiękczony podczas wcześniejszych wizyt w saunie. Zostaje odsłonięta nowa skóra, którą później łatwo jest opalić. I dzięki temu, że skóra jest oczyszczona przed opalaniem, opalenizna jest znacznie trwalsza i intensywniejsza.

UWAGA! Należy pamiętać o tym, aby bezpośrednio po wizycie w hammamie nie opalać się. Dlatego najlepiej udać się do łaźni tureckiej w pierwszym dniu pobytu i dopiero na drugi dzień iść się opalać. Podczas opalania należy korzystać z kosmetyków ochronnych. Po opalaniu należy pamiętać o tym, aby odpowiednio nawilżać i odżywiać skórę.

Znając już sekret udanej, wakacyjnej opalenizny można zacząć przygotowywać się do wakacji. Czyli szukać wakacji w Turcji lub jakiegoś hammamu w okolicy. Oczywiście w Polsce można już znaleźć SPA, które w swojej ofercie mają takie zabiegi. Tylko pogoda nie jest pewna i nie zawsze możemy liczyć na słońce. Więc warto się dobrze zastanowić nad tym, gdzie spędzić wakacje.