Wydrukuj tę stronę
piątek, 25 maj 2018 07:43

Niemowlę vs spacer - cała prawda o spacerowaniu z maluchem!

Nie od dziś wiadomo, że świeże powietrze ma zbawienny wpływ na nasz organizm i jego prawidłowe funkcjonowanie. Słońce dostarcza nam witaminy D, która świetnie wspomaga naszą odporność, a kilkugodzinne wędrówki są idealnym sposobem na walkę z przeziębieniami. Ale jak spacerować z noworodkiem, który przyszedł na świat, gdy za oknem słońca brak, a pogoda nie rozpieszcza dodatnimi temperaturami.

 

Niemowlę vs spacer - cała prawda o spacerowaniu z maluchem!

Nie od dziś wiadomo, że świeże powietrze ma zbawienny wpływ na nasz organizm i jego prawidłowe funkcjonowanie. Słońce dostarcza nam witaminy D, która świetnie wspomaga naszą odporność, a kilkugodzinne wędrówki są idealnym sposobem na walkę z przeziębieniami. Ale jak spacerować z noworodkiem, który przyszedł na świat, gdy za oknem słońca brak, a pogoda nie rozpieszcza dodatnimi temperaturami?

Śpiworek do wózka i w drogę

Oh! W końcu mama z dzieckiem wyszła ze szpitala i może budować bezpiecznie gniazdko w domu. Ale kiedy może pozwolić sobie na spacer z dzieckiem? Po jakim czasie? A co najważniejsze, jak przygotować niemowlę do wyjścia z domu, gdy za oknem temperatura na minusie?

Według pediatrów, z dzieckiem można wyjść na dwór po 4 pełnych tygodniach życia. Wcześniej - niemowlęciu, które skończyło 3 tygodnie - zalecane jest tzw. werandowanie. Werandowanie to nic innego jak oswajanie malucha ze zmianami temperatury. Najlepiej wówczas ciepło otulić dziecko (uważając, by go nie przegrzać!), szeroko otworzyć okno i  pozwolić, by maluszek przez 5-10 minut, mógł oswoić się z powietrzem panującym na dworze. Przez cały kolejny tydzień najlepiej okres werandowania wydłużać, każdego dnia o kolejne 2-3 minuty. Po takim tygodniowym “zaprawianiu” dziecko gotowe jest na swój pierwszy spacer.

Lepsze mroźne powietrze niźli ciepło kaloryfera

Każda, świeżo upieczona mama obawia się, że jej dziecko zmarznie lub zachoruje, a minusowa temperatura na pewno nie zadziała korzystnie na zdrowie pociechy. Nic bardziej mylnego! Mroźnie i chłodne powietrze jest o wiele zdrowsze niż ciepłe, ale suche powietrze z domowego kaloryfera. Dobrze opatulony maluszek na pewno nie zmarznie, a godzinna wędrówka, na pewno go dotleni i zacznie budować odporność. Najważniejszą kwestią jest to, by niemowlęcia nie przegrzać i zakładać mu tyle warstw ubrań, ile sami na siebie zakładamy. Drugi sweterek, czy kolejne rajstopy, na pewno nie będą dla malucha wygodne, ani ostatecznie zdrowe.

Pamiętajmy o śpiworku do wózka

Jeżeli już ubraliśmy dziecko, należy ocieplić wózek, by nie dać się minusowym temperaturom. Z odsieczą przychodzi śpiworek do wózka, który szczelnie i miło otuli naszą pociechę i nie pozwoli jej zmarznąć. Wędrówki na świeżym powietrzu z maluszkiem mają drogocenny wpływ na jego zdrowie, a śpiworek do wózka chroniący przed dostaniem się mroźnego powietrza staje się koniecznością wyposażenia zimowego, czterokołowego króla szos!