Wydrukuj tę stronę
piątek, 25 maj 2018 07:41

Okapy i energetyczna efektywność budynku

Krótszy okap to więcej słońca we wnętrzu domu w zimie. Wykorzystanie energii słonecznej w ten najprostszy ze sposobów to metoda na zmniejszenie wydatków na ogrzewanie wnętrza. I zwiększenie efektywności energetycznej.

 

Okapy to ta część konstrukcji domu, do której rzadko kiedy przywiązujemy wagę. Owszem, zwracamy na nie uwagę wtedy, gdy trzeba wybrać projekt, jednak na tym nasze zainteresowanie tematem się kończy. To błąd.
Dlaczego? Ponieważ okapy wpływają nie tylko na wygląd budynku, ale także na jego funkcjonalność oraz bilans energetyczny. A w lecie także na komfort mieszkania. Dobrze wiedzieć, w jaki sposób.

Okap jako zasłona

Duże, wystające daleko poza obrys budynku okapy kojarzą się z sympatycznymi góralskimi chatkami. Bo też i takie jest ich pierwotne przeznaczenie. Mają umożliwiać wodzie i śniegowi łagodne ześlizgnięcie się z dachu.
Rzecz w tym, że w warunkach, w jakich budowanych jest większość domów w Polsce takie zabezpieczenie nie jest potrzebne. Okapy nie muszą chronić niczego przed śniegiem, ponieważ z reguły jego opady nie są tak duże, jak w górach.

Słońce jako źródło ciepła

Dlaczego jednak mielibyśmy je z konstrukcji budynku eliminować? Odpowiedź na to pytanie składa się z sześciu liter: s-ł-o-ń-c-e. Słońce, którego promienie są zwykle przez okapy zatrzymywane.

Jaki jest tego rezultat? Gorzej naświetlone, a więc i ogrzane (przy wykorzystaniu całkowicie darmowej energii słonecznej) wnętrze. Zamiast wykorzystywać to, co daje nam natura, odgradzamy się od niej. Tracąc także pieniądze.

W zimie ciepło, w lecie gorąco

To szczególnie ważne zimą, kiedy promienie słoneczne padają na dom pod nieco innym kątem niż latem. Dzięki temu, że skrócimy okap, będziemy mogli w lepszy sposób korzystać z energii słonecznej, która dodatkowo ogrzeje nasz dom.
Ale uwaga – krótsze okapy, dzięki którym do wnętrza domu wpada więcej światła zimą, sprawiają, że jego go tam więcej także latem. A to oznacza, że temperatura wewnątrz rośnie. W efekcie może być nie do zniesienia dla przeciętnego mieszkańca.

Albo markizy, albo kalkulacje

To sytuacja, która mogłaby się odbić niekorzystnie na komforcie osób zamieszkujących dom. Z prostej przyczyny: zbyt duże nagrzanie to gorąc, który trudno wytrzymać. Co można zrobić?

Najprostszym rozwiązaniem jest montaż markiz, czyli zasłon, które można w razie potrzeby wysunąć i w ten sposób osłonić okno przed słońcem. Markizy są nie drogie i z pewnością ich zakup jest bardziej opłacalny niż wydatki na ogrzewanie, które trzeba by ponieść gdyby okap był dłuższy.

Inną opcją jest takie ustawienie domu i takie skalkulowanie długości okapów, żeby promienie słoneczne miały swobodny dostęp do wnętrza domu zimą i odbijały się od okapu w lecie. Przy odrobinie wysiłku i świadomości tego, jak padają promienie słońca, da się to zrobić.

Na przykładzie okapów widać, jak prosty i wydawałoby się niepozorny element konstrukcji budynku może wpływać na jego bilans energetyczny. I jak łatwo można oszczędzać, kiedy projekt domu jest dobrze przemyślany.

więcej na markizytarasowe.com